fbpx
Menu Zamknij

Jak urządzić dom? Opis aranżacji wnętrza domu heban

W tym domu wszystko jest przemyślane i zaplanowane zgodnie z najnowszymi trendami i zdobyczami techniki. Wymarzony dom dla młodego małżeństwa – otwarty, reprezentacyjny parter i 3 pokoje na poddaszu: sypialnia właścicieli, gości i gabinet. Razem 165 m² powierzchni mieszkalnej. Tyle na razie wystarczy do szczęścia Kasi i Pawłowi. W tym domu mieszkają dopiero 2 lata, wybudowali go według typowego projektu, z małymi przeróbkami i udoskonaleniami. Czują się w nim bardzo dobrze, a pomimo tego, planują już kolejny dom (dla większej rodziny). Dynamiczni i energiczni, nie chcą zasiedzieć się w jednym miejscy zbyt długo. Dom na całe życie: to nie dla nas – mówią.

Jeśli szukasz pomysłu na to, jak urządzić dom, zapraszamy do lektury. Być może opis wnętrza domu Kasi i Pawła będzie dla Ciebie inspiracją.

Piękny dom Kasi i Pawła

Dom Kasi i Pawła z zewnątrz, wokół drzewa.
Dom Kasi i Pawła z zewnątrz

Dom stoi na bardzo ładnym terenie, otoczony starymi drzewami. Przed wejściem rośnie wysoki modrzew, przy ogrodzeniu i w ogrodzie kilka sosen. Nastrój trochę nadmorski, trochę wakacyjny. Właściciele potwierdzają te odczucia.
– Czujemy się tu jak na letnisku, co nie jest zbyt dalekie od rzeczywistości – przekonują. Jeszcze pół wieku temu podwarszawskie miejscowości były w lecie azylem ciszy i spokoju dla mieszkańców stolicy. Dzisiaj to już prawie jej dzielnice.
Jest zielono i pachnąco. Alejka wysypana kolorowymi kamykami swobodnie biegnie wśród traw, od furtki do schodków wyrównawczych przed frontem domu. W części ogrodowej króluje zadbany, rozległy trawnik, kilka rabat z kwiatami i płożącymi krzewami, kilka drzew, trawy i trzciny. W ogrodzie nie ma już alejek, właściciele i goście chodzą po prostu po trawie.

Ogród męża, dom żony

W rodzinie nastąpił podział obowiązków, wynikający z zainteresowań i umiejętności. Katarzyna ma pieczę nad aranżacją wnętrz. To ona zaplanowała więc, jak urządzić dom. Ogrodem zajmuje się natomiast Paweł – przycina trawę, odchwaszcza. Wpadł też na pomysł aeracji, czyli napowietrzenia gleby.
– Aeracja to bardzo ważny zabieg pielęgnacyjny, szczególnie – jak u nas – dla trawnika często deptanego – wyjaśnia. – Dzięki niemu korzenie traw zwiększają masę, darń staje się elastyczna i wyrównana. Aerację wykonuje specjalistyczna firma z pomocą maszyn zwanych aeratorami. Taki zabieg powinno się wykonywać przynajmniej raz w roku.
Właściciel podkreśla, że zadbany ogród to istotny element ich życia. Jednak szybko dodaje, że warunkiem jego urody jest przede wszystkim ciągła obecność ogrodnika. Sam stara się nie przesadzać z zabiegami upiększającymi. Zasadzone rośliny są mało wymagające, wszystko rozwija się w miarę naturalnie, czego dowodem mogą być smardze wyrosłe zeszłego roku na trawniku. Częstymi gośćmi są też dzikie zwierzęta z pobliskiego lasu.

Drewniany taras

Zanim wyjdzie się z domu na trawnik, można odpocząć na drewnianym tarasie. Otoczony jest nim południowy narożnik domu. Taras ma konstrukcję drewnianą i wyłożony jest ryflowanymi deskami z rosyjskiej sosny karelskiej.
– To bardzo wytrzymały gatunek drewna, dużo mocniejszy od polskiej sosny czy świerku – tłumaczy gospodarz. – Drzewo rośnie w ostrym, północnym klimacie, jest więc odporne na mrozy, deszcz i śnieg, a także na suche, gorące lato. Deski nie odkształcają się, nie pękają. Sam je kładłem na tarasie. Wykonawca, widząc bardzo dobre drewno, chciał o wiele za dużo za jego ułożenie.
Na elewacjach też jest obecne drewno. Dzieli proste ściany poziomymi pasami wzdłuż okien, na narożach domu. Dominuje jednak szkło – bardzo duże okna i drzwi tarasowe. Przez nie zieleń ogrodu i drewniany taras „wchodzą” do usytuowanego na parterze salonu. Na poddaszu duże drzwi tarasowe umożliwiają widok na ogród z sypialni i gabinetu.

Projekt domu

– Już na etapie wyboru działki, okazało się, że mamy dużo szczęścia. W gminie, w której kupiliśmy teren, urzędnicy nie przeszkadzają inwestorom, wszystkie sprawy rozpatrują nawet przedterminowo. Pozwolenia na budowę wydają szybko i bez ceregieli. Są po prostu życzliwie nastawienie do bliźnich. Jest to z pewnością bardzo ważne dla budujących swój pierwszy dom – nie zniechęcić się na samym początku! Projekt domu był typowy, ale kilka elementów zostało przerobionych. Właściciele zmienili np. schody – wprowadzono podział na 2 biegi, przedzielone spocznikiem. Podwyższono też ściankę kolankową, powiększono okno w salonie i wysokość całego pomieszczenia do 3 m (do salonu schodzi się po kilku schodkach w dół), pogrubiono izolację termiczną ścian z 12 na 15 cm. – Podział funkcjonalny domu nam bardzo odpowiadał, dlatego też w tym zakresie wszystko pozostało na swoim miejscu.

Budowa domu

– Mieliśmy też dobrych wykonawców, rzetelnych, niedrogich i co najważniejsze, znających się na swojej robocie. Dzięki temu budowa domu odbywała się bez większych przeszkód. Oboje z żoną pracujemy w branży budowlanej, wybraliśmy więc ekipy sprawdzone zawodowo. Budowaliśmy razem z sąsiadem „bliźniakiem”, naszym dobrym znajomym. Dzięki temu materiały i robocizna kosztowały trochę mniej. Sądzę, że najlepszym rozwiązaniem jest zatrudnić dwie grupy fachowców: jedną od ścian, stropu, dachu, instalacji i drugą do wykończenia: tynkowania, malowania, płytkowania, posadzek. Ułatwia to kontrolę nad stanem i poziomem realizacji poszczególnych etapów budowy domu, a także nad finansami. Budowa to dla nas – z racji pracy zawodowej – nie nowość, nadzorowaliśmy więc przebieg prac i pewnie też dzięki temu jesteśmy teraz ze wszystkiego zadowoleni.
Wnętrzami zajęła się Kasia. Chciała mieć wszystko betonowe, szare. Projektantka wnętrz trochę ociepliła tę wizję drewnem hebanowym. W sumie powstała aranżacja ciekawa i zarazem prosta, co pasuje właścicielom i podoba się ich gościom.

Parter domu

Na parterze podział przestrzenny części reprezentacyjnej wyznacza centralnie usytuowany blok sanitarno-gospodarczo-komunikacyjny. Zaraz za wejściem do domu, w strefie holu, znajdują się schody na poddasze, łazienka i 2 pomieszczenia gospodarcze z przejściem do garażu. Takie zgrupowanie kilku funkcji pozwala na swobodne zaaranżowanie pozostałej, otwartej przestrzeni. Kuchnia, jadalnia i salon ułożone są w kształcie litery L, bez ścian i drzwi, za to z dużymi, sięgającymi posadzki przeszkleniami. Zmienny jest tylko poziom posadzki. Kamienna, w holu i kuchni, jest o 30 cm wyżej od drewnianej w salonie. Dzięki temu z salonu wychodzi się wprost na taras, niemalże zrównany z trawnikiem. Dzięki temu też, w części telewizyjnej pomieszczenia można było obniżyć sufit, instalując interesująco zakomponowane oświetlenie górne.

Salon

Salon z telewizorem i kominkiem.
Salon Kasi i Pawła

W salonie wszystkie meble i sprzęty są ciemnoszare lub ciemnobrązowe. Jedynym kontrastującym akcentem jest biel ściany – zabudowy łazienki oraz sufit. Ściana zamykająca pomieszczenie wyłożona jest tapetą w elegancki ornamentowy wzór. Geometrycznie zakomponowany filar, stojący prawie na środku pokoju, nie przeszkadza, a wręcz zdobi wnętrze. Na granicy jadalni i salonu, w narożniku bloku sanitarnego, wkomponowano kominek. Otoczony obudową z antracytowego granitu, z narożną szybą, jest – jak tutaj wszystko – prosty i elegancki. Dobrym tłem do tych „wariacji” przestrzennych jest posadzka – parkiet z koloryzowanego drewna merbau.

Kuchnia

Wnętrze kuchni z meblami z drewna hebanowego.
Kuchnia Kasi i Pawła

Jest jak salon – w ciemnej tonacji. Meble z drewna hebanowego, posadzka z ciemnoszarego granitu. Kompozycja pozioma, z trzech stron szafki stojące, z jednej zabudowana cała ściana. Ta kuchnia nie przypomina tradycyjnej. Wygląda jak część pokoju, jest dobrze zespolona z meblami stojącymi w jadalni i salonie. Przede wszystkim jest jednak dziełem bardzo zdolnych stolarzy, którzy tak potrafili dobrać fronty szafek i blat, że zabudowana sprawia wrażenie monolitu. Poziomy deseń nie urywa się na końcu drzwiczek, ale „pełznie” dalej, wzdłuż wszystkich frontów.
Miejscem do odstawienia różnych akcesoriów jest podłużna wnęka w ścianie nad szafkami. To pomysł pani domu, jak zresztą wiele innych projektów półek w ścianach na obu kondygnacjach. Wnęka eliminuje zaleganie kuchennych akcesoriów na blacie. Poza kilkoma „maszynami”, nic nie zakłóca rysunku drewna.

Schody

Eleganckie schody prowadzące na poddasze.
Eleganckie schody prowadzące na poddasze

Bardzo interesująco prezentuje się wejście na poddasze. Schody – białe z brązowymi, drewnianymi stopnicami jakby frunęły do góry, tak lekką zdaje się być ich konstrukcja. Nie mają żadnych balustrad ani poręczy, a jedynym zabezpieczeniem jest tafla szkła, zamykająca przestrzeń od 4 stopnia do góry. W ścianie, przy co drugim stopniu, zamontowane są małe reflektorki, rzucające pasma światła na stopnice. To zupełnie wystarcza do oświetlenia wieczornego wejścia po schodach. Na suficie, pod podestem poddasza, zainstalowano jeszcze 2 większe reflektory. Są ruchome, można je dowolnie kierunkować: na drzwi do łazienki, schowek pod schodami, wejście na górę.

Poddasze

Tutaj mieści się cała prywatna strefa domu, m.in. z sypialnią gospodarzy, ich łazienką i przechodnią garderobą. Poza tym znajdują się tu dwa duże pokoje – gościnny i gabinet oraz druga, dostępna z korytarza łazienka. Wszędzie dominują skosy opadającego nisko dachu. Pomieszczenia jednak nie sprawiają wrażenia małych – nie są przeładowane meblami. Wręcz przeciwnie – przestrzeń jest tu elementem konsekwentnie eksponowanym zarówno na parterze, jak i piętro wyżej.

Łazienka

Duże wrażenie robi łazienka gospodarzy. To prawdziwy nowoczesny salon kąpielowy tyle, że bez wanny – ta znajduje się w sąsiedniej, dostępnej z korytarza łazience. Tylko biel ceramiki sanitarnej świadczy o charakterze pomieszczenia. Ani drewniana posadzka, ani betonowe (płynny beton) i kamienne ściany w szarej tonacji nie przywodzą na myśl sanitariatu. Nawet w dużej, dwuosobowej wnęce natryskowej, deszczownice są ledwie zauważalne. Pomimo prostoty i puryzmu, czyli czystości stylu, łazienka jest bardzo przytulna. Przyczyniają się do tego na pewno wnęki autorstwa Kasi, wyłożone ciepłym drewnem merbau. Są tam przybory toaletowe i ręczniki, oświetlone żółtym światłem punktowych halogenów. Drzwi do łazienki i wszystkich innych pomieszczeń na poddaszu są ze szkła hartowanego, jednostronnie piaskowanego. Dodaje to niewątpliwie jeszcze więcej nowoczesności, światła i przestrzeni.

Ogrzewanie i wentylacja

System grzewczy domu rozwiązany jest wielowątkowo. Są tu dwa zasadnicze źródła ciepła – kocioł gazowy z zasobnikiem ciepłej wody, zasilający c.o i c.w.u, oraz lokalny element grzewczy – kominek w salonie. Jest on co prawda przystosowany do dystrybuowania gorącego powietrza, ale gospodarze świadomie zrezygnowali z takiego rozwiązania. Przyczynił się do tego na pewno fakt, że DGP nie powinno być połączone z rekuperacją ciepłego powietrza, odbywającą się w czasie mechanicznego wentylowania pomieszczeń. A w domu Katarzyny i Pawła funkcjonuje właśnie taki system wentylacyjny.
– Woleliśmy zainstalować system nawiewno-wywiewny z rekuperacją i mieć zawsze świeże powietrze. – W zimie wygląda to tak, że na termostatach umieszczonych w pomieszczeniach nastawiana jest wymagana temperatura. Jeśli rekuperator „nie da rady” nagrzać do tylu stopni powietrza, uruchamiany jest kocioł i zaczynają grzać grzejniki.

Kominek

Duży wpływ na temperaturę, szczególnie na parterze, ma kominek. W zimie jest rozpalany bardzo często i to z reguły wystarcza, by na całej kondygnacji było ciepło. Kominek ma wkład niemieckiej firmy Spartherm. Jest to model Varia 2Lh/2Rh ze stalowym wkładem o palenisku wyłożonym płytami szamotowymi. Drzwiczki posiadają giętą szybę, która nie jest łączona w narożu żadnym dodatkowym elementem. Otwierane są do góry, ale można też je odsunąć na bok, np. do czyszczenia paleniska. Innowacją jest sposób uszczelnienia szyby przez domknięcie jej w najniższej pozycji do wkładu kominkowego. Niepotrzebne są więc uszczelki.

Galeria aranżacji domu

Budujesz dom i zastanawiasz się, jak go urządzić? Może zainteresują Cię nasze inne artykuły: